Tol Wiki
Advertisement
Reaper-card-HD

Opis Klasy[]

Żniwiarz jest klasą typu "Zabójczą" dla Neutralnej Frakcji mając na celu zabicie wszystkich którzy nie mają za celu przetrwania (Może wygrać z innymi Żniwiarzami).

Żniwiarz może zbierać dusze w nocy używając umiejętności Żniwa, zabijając gracza i zostawiając puste ciało na dwa dni zanim zostanie odkryte. Kiedy wystarczająca ilość dusz zostanie zebrana, za posiadane dusze można wykupić ulepszenia.

Umiejętnośc Lodowaty Dotyk może zostać użyta podczas dnia by chwilowo wysłać cel do świata zmarłych, gracz będzie nieświadomie komunikował się z martwymi, zamiast z żywymi graczami.

Notka: Inne Neutralne Frakcje mogą tobie nie pomagać, gdyż mają swoje własne cele.

Killer-Type

Umiejętności[]

Umiejętność

Typ

Ilość użyć

Opis

Pożarcie Duszy Pasywna Specjalna Jeżeli zginiesz w nocy mając przynajmniej jedną duszę, pożresz ją i powrócisz do życia.
Lodowaty Dotyk Dzienna 2 Wybrany przez ciebie gracz będzie rozmawiał tylko z martwymi przez reszte dnia.
Zbieranie Ciemności Dzienna Specjalna Pożryj dwie dusze by twoja umiejętność Żniwa omijała odporność na śmierć w nocy.
Żniwa Nocna Wyrwij duszę graczowi, zabijając go i zostawiając jego puste ciało na dwa dni. Nie może on rozmawiać z Kapłanem, ani zostać przez niego ożywiony. Inni żniwiarze są odporni na tą umiejętność.

Strategia[]

  • Umiejętnośc Lodowaty Dotyk jest przydatna do powstrzymania innego gracza przed obroną gdy ma on zostać stracony za Zdradę. Jednakże, jeżeli przetrwa on dzień, będzie wiedział on, że Żniwiarz znajduje się w rozgrywce.
  • Najlepiej używać swojej umiejętności Żniwa na kimś, kto albo będzie zabijał, albo na kimś kto jest w stanie ciebie zablokować.
  • Często bardziej opłacą się użyć umiejętności Zbieranie Ciemności, dopiero gdy posiadasz przynajmniej trzy dusze. Pozostawanie przy życiu jest często wazniejsze.
  • Zachowaj jak najwięcej dusz jak to możliwe w razie nagłego wypadku.

Fabuła: Żniwiasz z Coraxu[]

Mimo że Żniwiarze od dawna uważani są za mit, na kartach Adiartskiej historii można znaleźć dowody ich wpływów. Istnieją trzy opowieści o wątpliwej zgodności z prawdą.

Pierwsza z nich: Miejska legenda powtarzana w kółko: sekcja kultu prawdopodobnie poświęcona, nazwanej przez siebie Pokucie Żniwiarza. Która polega na porwaniu służki bądź dziecka i wtrąceniu jej bądź jego do krypty lub mauzoleum bez żadnego wyjaśnienia. Jedno dziecko opisało swoje doświadczenie, oraz Paladyna który przyszedł mu na ratunek, wspominając obecność czegoś co sprawiało, że czuł ogromny ucisk w klatce piersiowej oraz majaczenie lunatyków. Oczywiście, opowieści dzieci nie mogą być brane za pewnik, oraz żaden żywy paladyn nie przyznał się do pomagania dziecku w potrzebie w tamtym okresie. Dziecko to jednak, z czasem zostało Zabójcą dla frakcji Czarnych Róż. Nikt nie jest w stanie powiedzieć dlaczego jego ścieżka doprowadziła go do zła. Tak oto Pokuta Żniwiarza ciągnie się po dziś dzień, co cztery lata - lecz można się tylko domyślać, gdy Żniwiarz nie otrzyma swojej ofiary, powstanie by odebrać ją własnymi rękoma. Jak to z legendami bywa, nie możemy uznawać jej za fakt, lecz wieść głosi, że wiele legend opartych jest właśnie na faktach. Więc, możliwe, że i ta legenda ma prawdziwe źródło.

Druga: Raport rycerza Królestwa. Człowiek ten skazany został na śmierć za zabicie syna Szlachica, oskarżył strażnika który go więził o bycie bardzo podobnym do opisu tych kreatur... Błagał on swoją żonę i syna o to by byli bezpieczni, podczas gdy zabierał go miejski Szeryf. Krzyczał, prosząc strażników by zabili go tu i teraz. Dwa dni później, gdy miał zostać stracony. Kat wyniósł jego ciało na własnych barkach. Świadkowie twierdzą, że nie był on w stanie ruszać się ani mówić. Jego ciało oraz twarz były sztywne, mimo to został powieszony. Do dzisiaj nie wiadomo co wydarzyło się tamtego dnia, lecz wszyscy obecni przedstawiciele prawa zapewniają, że był on w pełni zdrowy w momencie swojej śmierci. Wcześniej wspomniany Rycerz również potwierdzał pełną sprawność oskarżonego oraz to, że Szeryf nie był pod wpływem czarnej magii. Jedyny znany nam dowód, potwierdzający nieczystą zagrywkę, był znak Coraxu który pojawił się na ręce oskarżonego w momencie powieszenia. Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że mimo tego iż kult ma jakiegoś rodzaju pakt z bogiem Mithras'em oraz bogiem Corax'em, nie wydaje się by byli oni powiązani ze Żniwiarzami. Nawet można znaleźć podania o Żniwiarzach zabijających członków kultu. Lecz, jakim cudem mielibyśmy być w stanie pojąć umysł bóstwa stworzonego z nieskalanej ciemności?

Po trzecie: Ta historia pochodzi z dziennika Czarnych Róż. W pewnej miejscowej Tawernie, bard co wieczór śpiewał piosenki. przez siedem lat w stanie był zabawiać gości i żyć z tego dogodnie. Dopóty jednej nocy, nie został zatrzymany na zewnątrz przed jednym ze swoich występów. Wszedł do tawerny i począł śpiewać, lecz jego słowa... przybrały formę monologu pełnego rozpaczy. A brzmiały one "...i w ciemności, którą złodzieje widzą, ich wierne oczy odpocząć winny. Gdyż mymi słowami, oraz ostatnim mym tchem, na próbę ich wystawimy. Z ubolewaniem wielkim, oraz przeznaczeniem wiernym, pożegnania nastał czas: jako teraz śpiewam, pieśń Corax, i dźwiękiem dzwon otacza nas". I w tym momencie, tawerna została otoczona czarnym płótnem Żniwiarza wielkiego jak zajazd, i budynek zniknął z tego świata. Na ziemi tej, skalanej słowami piosenki, leżało trzydzieści siedem nieruchomych ciał. Przerażona dziewka jedynie żywa w rogu leżała, skulona w kłębek trzęsła się niemiłosiernie. Ponoć nieślubna księżniczka królestwa, tak powiadano. Naturalnie, Czarne Róże oznajmiły iż wiedza ta jedynie dla króla zarezerwowaną była, nim wykradli kopie z nadwornej biblioteki. Mogłoby się wydawać, że nawet oni boją się Żniwiarza. Można by rzec, że nie jest on niczyim sojusznikiem - chociaż, Bogowie mroczni, są od tego wyjątkiem.

-- Magnasword2, Naczelnik Fabuły

Advertisement